Pomorskie/ Po policyjnym pościgu zatrzymani za rozbój, kradzież pojazdu i posiadanie narkotyków
Mężczyźni w nocy z niedzieli na poniedziałek zaatakowali 36-latka w parku, pobili go, okradli i odjechali jego samochodem. Jak podała w czwartek oficer prasowa malborskiej policji st. asp. Sylwia Kowalewska, mundurowi ustalili, że 36-latek został zaatakowany przez dwóch mężczyzn, z którymi wspólnie spożywał alkohol. "Agresorzy pobili pokrzywdzonego, a następnie ukradli mu portfel z dokumentami i pieniędzmi, telefon oraz kluczyki od samochodu. Kilka godzin później sprawcy przyszli pod dom ofiary i ukradli jego zaparkowanego volkswagena. Pokrzywdzony wycenił wartość strat na ponad 37 tys. zł" - relacjonowała.
Skradzione auto zostało zauważone przez patrol sztumskiej drogówki w okolicy Żuławki Sztumskiej. Kierujący autem nie zatrzymał się do kontroli, więc rozpoczął się policyjny pościg. "W pewnym momencie auto się zatrzymało, a z jego wnętrza wybiegło trzech mężczyzn i pieszo uciekło w pobliskie pola. Do działań poszukiwawczych zaangażowani zostali policjanci ze Sztumu, Gdańska i Malborka" - mówiła Kowalewska.
Na miejsce skierowano również przewodnika z psem służbowym oraz operatora policyjnego drona. "Uciekinierzy zostali zatrzymani i przewiezieni do policyjnego aresztu" - podała policjantka.
Śledczy ustalili, że związek z rozbojem i kradzieżą pojazdu mieli 33-letni kierowca i jego 32-letni pasażer. Trzeci zatrzymany mężczyzna, po złożeniu wyjaśnień, został zwolniony.
Podczas przeszukań miejsc zamieszkania u 32-latka policjanci znaleźli zawiniątka z amfetaminą.
W środę mundurowi doprowadzili obu mężczyzn do prokuratury, gdzie usłyszeli zarzuty dokonania wspólnie i w porozumieniu rozboju i kradzieży pojazdu. Ponadto 32-latkowi przedstawiono zarzut posiadania środków odurzających, a 33-latkowi, niezatrzymania się do kontroli.
"Decyzją prokuratora wobec młodszego mężczyzny zastosowano policyjny dozór, natomiast w czwartek sąd na posiedzeniu aresztowym zastosował wobec drugiego z mężczyzn tymczasowy trzymiesięczny areszt" - oznajmiła.
Za popełnione przestępstwa grozi im kara nawet do 12 lat więzienia. (PAP)
autor: Piotr Mirowicz
pm/ akub/