Prezes i wiceprezesi Sądu Apelacyjnego w Poznaniu zostaną odwołani
"Kolegium SA w Poznaniu pozytywnie zaopiniowało wniosek Ministra Sprawiedliwości o wyrażenie opinii w kwestii odwołania prezesa SA w Poznaniu Mateusza Bartoszka oraz jego zastępców - Przemysława Radzika i Sylwii Dembskiej. Z takim wnioskiem wystąpił wczoraj MS Adam Bodnar, jednocześnie zawieszając wszystkich troje w obowiązkach służbowych" – przekazało we wtorek po południu Ministerstwo Sprawiedliwości w przesłanym PAP komunikacie.
Kolegium Sądu Apelacyjnego w Poznaniu składa się z prezesa sądu apelacyjnego i prezesów sądów okręgowych wchodzących w skład apelacji; w tym przypadku z prezesów sądów okręgowych w Poznaniu, Koninie i w Zielonej Górze.
W poniedziałek minister sprawiedliwości Adam Bodnar wystąpił do kolegium Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z wnioskiem o wyrażenie opinii ws. odwołania z pełnionych funkcji prezesa tego sądu sędziego SA Mateusza Bartoszka, oraz sędziów Przemysława Radzika i Sylwii Dembskiej - pełniących funkcje wiceprezesów SA w Poznaniu.
O decyzji kolegium Sądu Apelacyjnego w Poznaniu ws. wniosków ministra Bodnara poinformował już wcześniej w rozmowie z PAP, „Gazetą Wyborczą" i Radiem Poznań wykonujący funkcję prezesa SA w Poznaniu sędzia Przemysław Grajzer.
Jak tłumaczył, na zwołanym jeszcze w poniedziałek posiedzeniu - kolegium Sądu Apelacyjnego w Poznaniu pozytywnie zaopiniowało wniosek ministra sprawiedliwości ws. odwołania z pełnionych funkcji prezesa Bartoszka oraz wiceprezes Dembskiej. Wniosek ws. odwołania wiceprezesa Radzika nie został wówczas rozpoznany. Jak tłumaczył sędzia Grajzer, nie udało się bowiem "zawiadomić pana sędziego Radzika; nie odbierał telefonów, nie odpowiedział na wysłany email".
O kolejnych, podejmowanych próbach nawiązania kontaktu z sędzią Radzikiem, sędzia Grajzer informował także we wtorek przed południem w rozmowie z PAP.
Informując z kolei o wtorkowej decyzji kolegium Sądu Apelacyjnego w Poznaniu sędzia Grajzer podkreślił, że "jednogłośnie uznaliśmy (sędziowie wchodzący w skład kolegium – PAP), że sędzia Radzik został zawiadomiony, i że wie o posiedzeniu kolegium".
Zarówno w trakcie poniedziałkowego, jak i wtorkowego posiedzenia kolegium Sądu Apelacyjnego w Poznaniu, w głosowaniu nad wnioskami ministra sprawiedliwości, stosunek głosów wynosił 2 do 2 i o ostatecznej decyzji zadecydował, zgodnie z przepisami, głos przewodniczącego kolegium, czyli wykonującego funkcję prezesa SA w Poznaniu sędziego Grajzera.
Ministerstwo Sprawiedliwości przypomniało we wtorkowym komunikacie, że – zgodnie z procedurą - najpierw minister sprawiedliwości występuje z uzasadnionym wnioskiem o podjęciu zamiaru odwołania prezesa lub wiceprezesa sądu do kolegium właściwego sądu. Czekając na opinię danego kolegium, minister ma prawo zawiesić w pełnieniu czynności osoby, których dotyczy wniosek.
"Jeśli wniosek zostanie negatywnie zaopiniowany, minister sprawiedliwości może wystąpić do Krajowej Rady Sądownictwa. Jeśli w Radzie będzie co najmniej 2/3 głosów przeciwnych, odwołanie danego prezesa czy wiceprezesa staje się niemożliwe (art. 27 par. 5 u.s.p.)" – wskazano.
W przesłanym PAP komunikacie resort sprawiedliwości podał, że zgodnie z art. 27. par. 1 Ustawy o ustroju sądów powszechnych prezes i wiceprezes sądu mogą być odwołani przez ministra sprawiedliwości w toku kadencji m.in. w przypadku: rażącego lub uporczywego niewywiązywania się z obowiązków służbowych - a także - gdy dalszego pełnienia funkcji nie da się pogodzić z innych powodów z dobrem wymiaru sprawiedliwości.
Ministerstwo Sprawiedliwości podało, że w odniesieniu do prezesa SA w Poznaniu Mateusza Bartoszka wniosek ministra został uargumentowany "szeregiem popełnionych przez sędziego zaniechań oraz nietrafnych działań, jakich dopuścił się wykonując funkcję prezesa", które – w opinii szefa resortu – "doprowadziły m.in. do pogorszenia wyników statystycznych sądu".
"Z kolei nieuzasadnione i nietrafne decyzje personalne spowodowały dezorganizację jego pracy. Wszystko to składa się na obraz rażącego i uporczywego niewywiązywania się z obowiązków służbowych" – podano.
W przypadku wiceprezes SA w Poznaniu Sylwii Dembskiej wniosek ministra został uzasadniony "szeregiem zaniechań w nadzorowanym przez nią pionie cywilnym i własności intelektualnej oraz pracy i ubezpieczeń społecznych - co stanowi obraz rażącego niewywiązywania się z obowiązków służbowych".
Z kolei w odniesieniu do wiceprezesa SA w Poznaniu Przemysława W. Radzika wniosek został umotywowany faktem, że pełnienie przez niego funkcji wiceprezesa Sądu Apelacyjnego w Poznaniu "nie da się pogodzić z dobrem wymiaru sprawiedliwości". Chodzi w szczególności o połączenie przez sędziego Radzika funkcji zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych i wiceprezesa Sądu Apelacyjnego w Poznaniu w kontekście wcześniejszych działań sędziego w ramach pełnionych funkcji. (PAP)
Autor: Anna Jowsa
ajw/ mir/